Kable: Albedo Blue vs. Neotech NEI-3001
Wymiana interkonektów zawsze jest źródłem pewnej ekscytacji i jednocześnie niedowierzania, że coś takiego może mieć w ogóle wpływ na brzmienie. Przekonajmy się jak duże mogą być różnice w zależności od rodzaju użytego przewodnika i konstrukcji kabla, na przykładzie dwóch skrajnie różnych interkonektów.
Poniżej przedstawiamy mini test następujących interkonektów: Albedo Blue vs. Neotech 3001. Przewód zbudowany na bazie kabla firmy Neotech, miał być lekiem na brak pełnej i barwnej średnicy w systemie, w którym dominowało do tej pory srebrne okablowanie (m.i.n. Albedo Blue, kable sieciowe i listwa Sonus Oliva). Z oferty Neotecha wybrany został przewód o konstrukcji hybrydowej. Przewodnikiem jest miedź monokrystaliczna UPOCC, rozdzielona na cztery osobno izolowane części – dwie jednożyłowe i dwie wielożyłowe (w których część żył jest posrebrzona). Do oprawienia kabla potrzebne był wtyki o dużej średnicy, ponieważ Neotech ze względu na swoją złożoną budowę ma średnicę zewnętrzną aż 10,5 mm. Do tego celu wybrane zostały wtyki CMC, które nie bez trudu, ale jednak udało się wcisnąć na przewód. Poniżej zdjęcia części przed ich złożeniem.
Producent zaleca użycie NEI-3001 jako przewodu kierunkowego i tak też został on przez nas złożony. A oto jak pręży się Neotech, już po wpięciu do odtwarzacza (Rega Planet 2000).
Poniżej porównanie dwóch interkonektów (po lewej Neotech NEI-3001 i poprawej Albedo Blue). Wyraźnie widać, że Neotech jest sporo grubszy od Albedo. Na tym jednak różnice się nie kończą.
Konstrukcja wyprodukowanego w Polsce Albedo Blue, oparta jest na srebrnych przewodach o kwadratowych przekrojach. Powstają one z granulatu kupowanego w KGHM Polska Miedź, który w efekcie końcowym, po elektrolitycznym oczyszczeniu tworzy srebro o czystości 99,99%. Na końcach przewodów znajdują się wtyki niemieckiego Intertechnika, które są dodatkowo modyfikowane przez Albedo. W ofercie Bydgoskiego producenta jest to drugi od dołu kabel sygnałowy RCA. Cieszy się on sporym uznaniem i jest często polecany do systemów, w których brakuje szczegółowej i detalicznej góry.
Po zastąpieniu kabli Albedo przez Neotecha, zniknęła występująca wcześniej lekko natarczywa góra dźwięku, która mogła być związana ze zbyt dużą ilością srebrnego okablowania w systemie. Co najważniejsze, dźwięk nie stracił swojej detaliczności i szczegółowości. Wszystkie delikatne uderzenia miotełkami w talerze, dzwoneczki, itp. w dalszym ciągu pięknie wybrzmiewały. Po przejściu na NEI-3001 pojawiła się natomiast pełniejsza średnica i zróżnicowany dół pasma. Dźwięk przestał być taki chłodny i nerwowy, jak na srebrnym interkonekcie, a w spokojniejszy i głębszy sposób rysował to, co zostało nagrane na płytach. Zdecydowanie tego wszystkiego potrzebowaliśmy. Albedo natomiast polecamy do zestawów grających zbyt ciepło i ciemno, którym przyda się trochę rozjaśnionego dźwięku. W takich wypadkach niebieski kabel polskiego producenta spisze się na medal.